Czy otyłość zagraża gospodarce?

Epidemia otyłości niepokoi ekonomistów. Jeśli nie zostaną podjęte stosowne działania, gospodarka krajów rozwijających może poważnie ucierpieć. Choroby, które towarzyszą otyłości, obciążają budżet.

Co roku z powodu schorzeń związanych z otyłością umiera 2,8 miliona członków Unii Europejskiej. WHO przewiduje, iż w 2015 roku liczba osób, dotkniętych nadwagą, przekroczy 2,3 miliarda, z czego 700 milionów będzie zmagało się z otyłością.

Otyłość – problem Polaków

Do niedawna większość Polaków mogła pochwalić się zgrabną sylwetką. Niestety, epidemia otyłości nie ominęła naszego kraju. Z przeprowadzonych badań wynika, iż 62% mężczyzn i 54% kobiet boryka się ze zbędnymi kilogramami. Ten problem coraz częściej dosięga dzieci. Rodzice dają swoim pociechom pieniądze na drugie śniadanie. W związku z tym, iż w większości sklepików szkolnych można kupić chipsy i słodycze, dzieci zaczynają przybierać na wadze.

Leczenie chorób przewlekłych

Polski rząd nie powinien lekceważyć problemu otyłości. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, system opieki zdrowotnej może okazać się niewydolny. Nie stać nas na leczenie przewlekłych chorób, które towarzyszą otyłości. Cukrzyca, nadciśnienie tętnicze itp. nadwerężają budżet NFZ.

Wysokie koszty opieki zdrowotnej

Ekonomiści biją na alarm. Z przeprowadzonych przez nich badań wynika, iż koszty opieki zdrowotnej w przypadku osób otyłych są o 44% wyższe w porównaniu z ludźmi o prawidłowej masie ciała. Zbędne kilogramy coraz częściej przyczyniają się do wystąpienia chorób, które wymagają hospitalizacji. W związku z tym, iż otyłość wpływa niekorzystnie na pracę serca, zwiększa ryzyko zawału.

Otyłość – aspekt ekonomiczny

Coraz częściej pojawiają się głosy, iż państwo powinno podjąć działania, powstrzymujące rozwój otyłości. Osoby, dotknięte nadwagą, wcześniej czy później będą potrzebowały pomocy specjalisty. Ich problemy odbiją się negatywnie na życiu zawodowym. Absencja chorobowa i wydatki na renty stanowią poważne obciążenie dla systemu ubezpieczeń społecznych.

Nie brakuje głosów, iż należy zmodyfikować prawo. Niektórzy ludzie uważają, że usunięcie chipsów i łakoci ze szkolnych sklepików, wpłynie korzystnie na zdrowie dzieci. Osoby, zaangażowane w walkę z nadwagą, wskazują na sukces państw, w których nie wolno reklamować słodyczy. Czy polski parlament zdecyduje się na podjęcie kroków legislacyjnych?